Wtyk amerykański – czy jest niebezpieczny?

Wtyk amerykański (Leptoglossus occidentalis) to owad, który ostatnimi czasy pojawił się w Polsce i szuka schronienia w wielu domach oraz mieszkaniach. Zauważamy go zwykle jesienią gdy szuka miejsca do przezimowania, a najlepszym dla niego schronieniem są nasze ciepłe domy. Wśród wielu osób budzi grozę i obrzydzenie. Jest sporych rozmiarów, a jego wygląd nie przywodzi na myśl niczego przyjemnego.

Wtyk amerykański

Zalicza się go do gatunku pluskiew z rodziny wtykowatych, jest więc szkodnikiem. Naturalny teren jego występowania to Ameryka Północna, ale od wielu lat można go spotkać w Polsce. Tej jesieni dał o sobie szczególnie mocno znać i zaczął być zauważany przez wiele osób na balkonach czy futrynach drzwi i okien. Jego pierwsze wystąpienie w Polsce zanotowano we Wrocławiu w 2007 roku. W dobie globalizacji nie trudno o przenoszenie gatunków nawet między kontynentami. Do Polski trafił prawdopodobnie na sadzonkach drzew pochodzących z USA. Zadomowił się w naszym klimacie i dlatego z pewnością będziemy widzieć go coraz częściej.

Teraz można go spotkać na terenie całego kraju. Trwa właśnie okres, w którym wtyki amerykańskie szukają schronienia, aby przetrwać zimę. Dlatego bardzo często można zauważyć go na elewacjach domów, w okolicy okien i drzwi. Czeka na odpowiedni moment, aby móc dostać się do środka. Inwazja tych pluskiew szczególnie w tym roku zdziwiła ludzi i trzeba przyznać, że jest ich nad wyraz dużo. Wcześniej nie były jakoś specjalnie przeze mnie zauważane. W tym roku widziałam ich już wiele. Zwykle o tej porze przebywaliśmy plagę biedronek azjatyckich.

Ich również nie należy wpuszczać do naszego domu. Szukają tam schronienia na zimę i bardzo szybko się rozmnażają co może doprowadzić do dużej plagi. Po rozdeptaniu zostawiają śmierdzące i trudne do usunięcia plamy. Mogą również ugryźć.

Czy wtyk amerykański jest niebezpieczny?

Wracając do wtyka amerykańskiego, z pewnością wiele osób zastanawia się czy jest niebezpieczny. Jak już wiecie, jest on szkodnikiem – osiada na drzewach iglastych. Wysysa sok z szyszek oraz igieł co prowadzi do ich wyschnięcia. Żeruje głównie na drzewach, ale nie w naszych mieszkaniach. W naszym domu nie wyrządzi żadnej szkody, szuka tylko schronienia do wiosny. Niestety nie wygląda zbyt przyjaźnie i chować może się w różnych miejscach, szparach i szafach. Szuka ciepłego zakamarka, w którym przezimuje.

Nie jest on niebezpieczny dla człowieka. Wtyki nie są jadowite, a ich otwory gębowe przystosowane są do wysysania soku z roślin, a nie do gryzienia. Oczywiście może zdarzyć się, że wystraszony ugryzie człowieka w swojej obronie. Opisano jeden z takich przypadków w 2016 roku. W miejscu ugryzienia było obecne małe podrażnienie skóry przez 48 godzin. Można łatwo pomylić to z ugryzieniem przez osę lub innego owada. Jest to jednak jedyny do tej pory znany przypadek ukąszenia człowieka przez wtyka amerykańskiego.

Mimo tego nie zalecamy łapać go w gołe dłonie. Lepiej też nie robić mu krzywdy. Jeśli to możliwe należy bezpiecznie go usunąć łapiąc do słoika i przenosząc w inne miejsce. Najlepiej w okolicę drzew iglastych, na których żeruje. Podczas łapania lepiej go nie straszyć i zrobić to delikatnie. W obronie wydziela substancję o nieprzyjemnym zapachu.

Jak wygląda wtyk amerykański

Oczywiście jego obecność nie jest dla nas niczym miłym. Jest dosyć dużych rozmiarów. Jego ciało może sięgać do 2 cm długości. ma brązowe ciało i czarną lub brązową głowę. Na tułowiu widoczne są żółte plamki. Ciało tego owada jest wydłużone, a na udach widoczne są duże kolce. Najpopularniejszy w Polsce gatunek to Coreus marginatus. To jak wygląda możecie zaobserwować na zdjęciu poniżej.

Jak ochronić dom przed wtykiem amerykańskim?

Nie ma specjalnych sposobów, które pomogłyby nam się przed nim uchronić. Z pewnością będzie czekał w okolicy okien aby dostać się do środka. Dlatego należy uważać przy wietrzeniu pomieszczeń. Najlepiej stosować moskitiery, które zapobiegną dostaniu się różnych owadów do środka. Warto pamiętać, że jesień to okres, w którym nie tylko wtyk amerykański szuka schronienia w naszym domu. Z innych owadów warto również uważać na wcześniej wspomniane biedronki azjatyckie, ale również i inne owady, które potrzebują ciepłego miejsca do przezimowania.